Skradziony samochód i narkotyki.

Na Morasku strażnicy zauważyli pojazd odpowiadający cechom samochodu właśnie skradzionego na Winogradach. Rozpoczął pościg.

Straż Miejska MIasta Poznania - grafika artykułu
Straż Miejska MIasta Poznania

Jest już utartą praktyką, że oficer dyżurny podaje wszystkim patrolom komunikaty o skradzionych pojazdach. Taka informacja dotyczyła także samochodu marki FSO 125 w kolorze czerwonym.
W czasie patrolu Moraska, patrol samochodowy Straży Miejskiej z Referatu Piątkowo, zauważył na ul. Poligonowej właśnie samochód osobowy marki FSO 125 w kolorze czerwonym. Wokół zaparkowanego pojazdów stało czterech młodych mężczyzn. Gdy spostrzegli radiowóz Straży Miejskiej pospiesznie wsiedli do samochodu i oddalili się. Strażnicy stracili ich z oczu, ale nie dali za wygraną rozpoczynając kontrolę miejsc ustronnych, słabo zabudowanych.
Właśnie w takim miejscu Moraska, na drodze gruntowej, znów natrafili na mężczyzn poruszających się czerwonym "dużym fiatem". Tym razem zaskoczenie było większe i trzech z nich zbiegło do lasu. Jeden z nich (20 l.) próbował jednak uciekać samochodem, jednak strażnicy byli szybsi i nie pozwolili na uruchomienie silnika. Wtedy mężczyzna próbował połknąć foliową torebkę - do tego także strażnicy nie dopuścili usuwając ją z ust ujętego. Wobec agresywnej postawy użyto kajdanek.
Jak się później okazało w torebce były narkotyki, a czynności sprawdzające potwierdziły, że samochód został skradziony tego samego dnia z os. Zwycięstwa.
Ujętego mężczyznę przejęli funkcjonariusze pionu kryminalnego Komendy Miejskiej Policji.