Na pomoc rannym ptakom

W minionym tygodniu strażnicy z Ekopatrolu byli wzywani do pomocy zwierzętom 133 razy. Obok bezpańskich psów i kotów, dzików na przystanku, pojawiły się ranne ptaki.

ranna mewa - grafika artykułu
ranne mewa

Dyżurny straży miejskiej kilka razy dziennie odbiera telefony od mieszkańców o pojawiających się dzikach. Zazwyczaj są to miejsca blisko lasów i terenów zielonych. Jednak są i takie zgłoszenia, że dziki coraz pewniej czują się w towarzystwie ludzi i podchodzą bardzo blisko. Tak było tym razem - stado dzików zauważył pasażer  zaraz przy przystanku autobusowym Inflancka. Na miejscu pojawili się strażnicy miejscy , gdzie wezwali łowczego z CZK. Dziki zostały przepłoszone w stronę terenów zielonych.

Niedawno pisaliśmy o rannym łabędziu i puszczyku, którym pomogli strażnicy Ekopatrolu. Kolejne zgłoszenia także dotyczyły rannych, dziko żyjących ptaków.

Na jeden z balkonów przy ul. Saperskiej zawitała mewa. Znalazła ją właścicielka mieszkania i okazało się, że ptak potrzebuje pomocy.

Podobnie było z ranną kawką, która została znaleziona przy pętli Górczyńskiej. Przechodnie zadbali, aby do czasu przyjazdu Ekopatrolu nic więcej jej się nie stało.

Oba ranne ptaki zostały przewiezione do Ptasiego Azylu, gdzie otrzymają fachową pomoc. A kiedy tylko wydobrzeją zostaną wypuszczone na wolność.