I po majówce

Tegoroczna aura, zwłaszcza w Poznaniu sprzyjała spacerom i wypoczynkowi na wolnym powietrzu. Pogoda zachęcała do skorzystania z odpoczynku na świeżym powietrzu - co też poznaniacy uczynili. Generalnie było spokojnie i kulturalnie, jednak nie zabrakło zdarzeń wymagających interwencji strażników miejskich.

SMMP - grafika artykułu
SMMP

Za nami pierwszy tak długi i tak ciepły weekend w tym roku. Dla naszych funkcjonariuszy był to czas wytężonej pracy - od piątku do wtorku dbaliśmy o spokój i porządek w najbardziej obleganych przez poznaniaków i turystów miejscach. Ten czas to blisko tysiąc interwencji - pomoc rannemu, ugaszenie mini pożaru, czy zwracanie uwagi na prawidłowe parkowanie i zabezpieczanie uroczystości m.in. na Placu Wolności podczas wczorajszych obchodów Konstytucji 3 Maja.

2 maja, podczas patrolu strażnicy ze Starego Miasta zauważyli, że z kosza na śmieci na jednym z przystanków przy ul. Garbary wydobywa się dym - aby nie dopuścić do większych zniszczeń strażnicy próbowali ugasić ogień gaśnicą samochodową, finalnie musieli poprosić o pomoc strażaków.

Początek majówki dla jednego z mężczyzn nie rozpoczął się zbyt przyjemnie - w piątek, do patrolu ze Starego miasta zwrócił się z prośbą o pomoc mężczyzna, który twierdził, iż zranił się w jednym ze sklepów w nogę.  Funkcjonariusze opatrzyli ranę i zabezpieczyli przed dalszym krwawieniem.

W majowo-weekendowych działaniach strażników, wspierali operatorzy monitoringu miejskiego, którzy zwracali uwagę m.in. na osoby leżące i spożywanie alkoholu w miejscach publicznych. Ich obserwacje zakończyły się przekazaniem do realizacji 116 interwencji m.in. zakłócanie porządku (w tym spożywanie alkoholu) - 51 razy, czy zagrożenia życia lub zdrowia - w tych przypadkach trzeba było interweniować 29 razy.