Wiosenne zniszczenia

Kierujący pojazdami ciężarowymi zniszczyli trawniki i drogę gruntową. Interweniowali strażnicy rejonowi - wysokie mandaty nie są jedyną dolegliwością finansową dla sprawców bezmyślnej dewastacji.  

Ul. Murawa - zniszczony trawnik w trakcie wymiany plakatu - grafika artykułu
Ul. Murawa - zniszczony trawnik w trakcie wymiany plakatu

Strażniczki rejonowe referatu Północ dwukrotnie interweniowały w sprawie zniszczenia trawników  - pierwszy raz przy ul. Murawa, a kilkadziesiąt minut później, przy ul. Słowiańskiej.

Dwaj mężczyźni, chcąc wymienić plakat na bilbordzie reklamowym, wjechali na alejkę spacerową biegnącą wzdłuż ul. Murawa. Był to duży, bardzo ciężki, samochód ciężarowy wyposażony w podnośnik hydrauliczny. Koła ciężarówki z jednej strony toczyły się po asfalcie, natomiast z przeciwnej po nasiąkniętym wodą trawniku, powodując jego zniszczenie. W ten sposób na odcinku kilkudziesięciu metrów powstały głębokie koleiny. Dodatkowe zniszczenia poczyniły podpory hydrauliczne stabilizujące pojazd przy wysuniętym wysięgniku. Jednak nie był to koniec bezmyślnej dewastacji trawników. Strażniczki, po załatwieniu kolejnej interwencji, przejeżdżały ulicą Słowiańską. Na wysokości os. Zwycięstwa zauważyły ten sam pojazd stojący przy kolejnym bilbordzie. Ponownie kierowca wjechał ciężarówką wzdłuż alejki spacerowej i manewrując pojazdem na trawniku zniszczył spora jego część. Kierowca został ukarany mandatami na łączna kwotę 600 zł. Informację o opisanych zdarzeniach strażniczki przekażą do administracji osiedli.

Do podobnego zdarzenia doszło w rejonie Krzesinek. Tam strażnik rejonowy interweniował w sprawie zniszczenia ulicy Podjaryszki. Na terenie osiedla Krzesinki niektóre ulice są drogami gruntowymi. Jedną z takich dróg jest ul. Podjaryszki, która stanowi dla okolicznych mieszkańców najbliższe dojście do przystanku autobusowego. Droga ta, na odcinku ok. 300 m, została zniszczona prawdopodobnie przez pojazdy ciężarowe dojeżdżające do pobliskiej budowy. Przy takich koleinach przejście, zwłaszcza dla osób z małymi dziećmi czy dla niepełnosprawnych poruszających się na wózkach,  jest niemożliwe. Strażnik rejonowy wykonał dokumentację fotograficzną i przeprowadził rozmowy z mieszkańcami, jednak nie był w stanie jednoznacznie ustalić sprawców zniszczenia drogi. Informacje o tym zdarzeniu przekaże do zarządcy drogi. 

W opisanych przypadkach mandat karny nie zamyka dalszej odpowiedzialności finansowej sprawcy. Zarządca terenu, po oszacowaniu strat, może dochodzić od sprawcy pokrycia kosztów rekultywacji trawników.