Plakaty jak bumerangi

Strażnicy referatu Północ interweniowali w sprawie nielegalnie rozmieszczonych plakatów.  Kilkaset ogłoszeń umieszczono bez zgody zarządców na słupach oświetleniowych, skrzyniach energetycznych, gazowych i innych. Posypały się olbrzymie kary, wszystko posprzątano.

Plakat zawieszony bez zgody zarządcy - grafika artykułu
Plakat zawieszony bez zgody zarządcy

 .

Jaskrawo żółte plakaty z czerwonymi literami zachęcały mieszkańców ul. Słowiańskiej do skorzystania z oferty produktów chemii gospodarczej przywiezionej z Niemiec.  Podane było miejsce i czas, w którym z samochodu będzie można zaopatrzyć się w proszki do prania. Plakaty zostały zawieszone na większości słupów oświetleniowych. Sprawę nielegalnych afiszy prowadzili strażnicy rejonowi referatu Północ. Funkcjonariusze skojarzyli zarówno sposób działania handlarzy jak i same ogłoszenia z podobną sprawą, jaka miała miejsce 3 lata temu na terenie osiedli Piątkowa. Wtedy też, takie same ogłoszenia długo wisiały na wielu słupach, a ich uporządkowanie spadło na zarządców oklejonych obiektów.

Strażnicy nie mylili się - plakaty pojawiły się nie tylko wzdłuż ul. Słowiańskiej, ale również     na terenie osiedli Jana III Sobieskiego, Władysława Jagiełły,  Kosmonautów, Bolesława Chrobrego, Stefana Batorego oraz Zwycięstwa. W zebraniu materiałów dowodowych funkcjonariuszom pomogli operatorzy osiedlowego centrum monitoringu wizyjnego. Okazało się, że w kilku miejscach kamery zarejestrowały wizerunki dwóch mężczyzn, którzy rozmieszczali plakaty. Z takimi dowodami strażnicy udali się w miejsce wskazane na afiszach - obok nielegalnego plakatowania okazało się, że mężczyźni nie posiadają zgody na handel w tym miejscu a samochodem wjechali na drogę objętą zakazem ruchu. Zostali ukarani mandatami na łączną kwotę 1 600 zł. a wszystkie rozwieszone afisze pozdejmowali.

Podobna sytuacja powtórzyła się kilka dni później tym razem na terenie os. Wichrowe Wzgórza. Scenariusz i końcowy efekt był taki sam - mandaty na łączną kwotę 1 700 zł i sprzątanie.

Mamy nadzieję, że albo kolejnych afiszy już nie zobaczymy, albo działalność ta będzie prowadzona zgodnie z przepisami.