Natychmiastowa reakcja strażników
Strażnicy z Wildy przejeżdżając ul. Wierzbięcice, na wysokości numeru 43 zauważyli na środku jezdni starszego mężczyznę poruszającego się o lasce, który błąkał się pomiędzy przejeżdżającymi samochodami i zatrzymywał je. Funkcjonariusze natychmiast pomogli mu bezpiecznie przejść na chodnik. W trakcie rozmowy strażnicy nie tylko dowiedzieli się, gdzie mieszka, ale nabrali przekonania, że mężczyzna (87 l.) traci orientację i nie może sam chodzić ulicami.
Za zgodą dyżurnego SMMP strażnicy odwieźli go do domu, a tam dowiedzieli się, że od 1,5 roku staruszek mieszka sam. On jednak nie poznawał sąsiadów, a stan jego zdrowia pogarszał się z każdą chwilą. Strażnicy wezwali karetkę pogotowia ratunkowego. Ratownicy po rozmowie i udzieleniu pierwszej pomocy postanowili przewieźć mężczyznę do szpitala.
O zaistniałej sytuacji strażnicy poinformowali MOPR. Mężczyzna pozostaje pod opieką rodziny.