Lekcja wychowawcza dla tagera

Strażnik obserwujący obraz z kamer monitoringu miejskiego zauważył mężczyznę, który na szybach wiaty przystankowej malował markerem "tagi". Czyszczenie malowideł pod nadzorem strażników okazało się skuteczną lekcją wychowawczą.

Umył wiatę na własną prośbę - grafika artykułu
Umył wiatę na własną prośbę

Przystanki komunikacji miejskiej są częstym obiektem wandali. Rozbijane są szyby, niszczone ławki. Jednak prawdziwą plagę stanowią tzw. tagerzy, którzy najczęściej wykorzystując markery malując rozmaite znaki świadczące o ich aktywności. W minioną środę, obserwator monitoringu miejskiego zauważył mężczyznę (25 l.), który właśnie markerem malował znaki graficzne na szybach wiaty przystankowej Garbary / Estkowskiego. Niezwłocznie poinformował strażników referatu Stare Miasto.

Natychmiastowa reakcja funkcjonariuszy doprowadziła do ujęcia tagera praktycznie na gorącym uczynku. Ponieważ czyn taki może zostać zakwalifikowany jako przestępstwo strażnicy doprowadzili go do najbliższego komisariatu Policji. Podczas legitymowania  został szczegółowo poinformowany o prawnych konsekwencjach takiego czynu. Zaskoczony tager zapytał o możliwość natychmiastowego naprawienia szkód. Dodatkowo wskazał kilka innych miejsc, w których pozostawił swój znak rozpoznawczy i zobowiązał się do natychmiastowego usunięcia wszystkich malowideł. Pod czujnym okiem strażników wyczyścił wszystkie tagi.

Tym razem zakończyło się na lekcji wychowawczej i wysokim mandacie karnym.