Dym nad Sołaczem
Kilka minut po godz. 8:00 dyżurnego straży miejskiej zaalarmowali mieszkańcy Sołacza, którzy skarżyli się na duszący dym, jaki unosił się po całej okolicy:
- Pod wałem kolejowym, od strony ul. Grudzieniec, ktoś pali śmieci - jest ogromne zadymienie!
We wskazany rejon udali się strażnicy referatu Interwencyjnego. Szybko zlokalizowali źródło zadymienia - okazało się, że bezdomni rozpalili ognisko i wypalali kable, które wcześniej znaleźli przy pojemnikach na odpady komunalne. Takie zabiegi stosowane są do szybkiego pozbycia się plastikowej otuliny z metalowych przewodów, uzyskując w ten sposób wyższą cenę na skupie. Niestety ujemną stroną jest toksyczny dym, który powstaje w wyniku spalania plastiku.
Tym razem interwencja zakończyła się natychmiastowym ugaszeniem ognia i uporządkowaniem terenu, a pozostałe otuliny przewodów mężczyźni będą musieli zdejmować ręcznie.