Groźne ochłodzenie
W dniu dzisiejszym strażnicy miejscy już kilkukrotnie byli wzywani do osób, które przebywały w miejscach nieogrzewanych bądź "pod gołym niebem" i w ocenie zgłaszających ludzie ci wymagali pomocy. Mieszkańcy os. B. Śmiałego zaniepokoili się losem bezdomnego, który od kilku dni nocuje w wiacie przy śmietnikach. Ok. godz. 16:00 strażnicy zastali mężczyznę we wskazanym miejscu - był trzeźwy, przykryty dwoma kołdrami. Strażnicy zaproponowali mu przeniesienie się do ogrzewalni. Niestety, pomimo informacji o nadchodzącym dalszym ochłodzeniu mężczyzna kategorycznie odmówił udzielenia sobie jakiejkolwiek pomocy.
- Tutaj mam wszystko, jest mi ciepło, a mieszkańcy przynoszą mi jedzenie. Właśnie przed chwilą zjadłem gorącą zupę. Nigdzie nie pójdę...., powiedział funkcjonariuszom.
Mężczyzna był trzeźwy i w takiej sytuacji strażnicy pozostawili ulotkę informującą o zakresie pomocy socjalnej w Poznaniu, gdyż nic więcej nie mogli zrobić.
Całkowicie inaczej zakończyła się interwencja na placu Cyryla Ratajskiego. Mężczyzn siedzących na ławce zauważył operator monitoringu miejskiego. Uwagę strażnika zwróciło zachowanie się mężczyzn - wzajemne przepychanki zakończyły się "leżakowaniem" na ławce. W ocenie operatora mężczyźni wymagali pomocy. Interweniowali strażnicy referatu Stare Miasto. Mężczyźni byli do tego stopnia pijani, że pozostawienie ich na dworze mogło zakończyć się tragicznie. Jeden z nich był pokaleczony i wymagał pomocy medycznej - został przewieziony karetką pogotowia do szpitala, natomiast drugiego strażnicy zabrali do ODON.
Apelujemy do mieszkańców o zgłaszanie takich spraw:
- Policja tel. 112
- Straż miejska tel. 986
- Punkt Informacji Kryzysowej - 61 835 48 66 (65)
- Centrum Zarządzania Kryzysowego 61 888 86 66
Nie pozostawaj obojętny. Każdy, kto chce ażeby udzielono mu pomocy, to w Poznaniu ją uzyska.